Megjelenés helye Poland - Politikai viták és elemzések - 03 Aug 2016 13:08 - 10
… jedni z pałą, drudzy z dzidą. A nie, przepraszam, nie o tym miało być. Wojna na ukończeniu, za to idą wybory. Jak co miesiąc lud pracujący miast i wsi uda się do urn wybrać prezydenta.
Wybory to póki co zbyt duże słowo – jak dotąd mamy tylko jednego kandydata. Może to sezon ogórkowy, może instynkt samozachowawczy, a może jeszcze coś innego sprawia, że chętni na najwyższe stanowisko w państwie nie pchają się drzwiami i oknami.
Prawdę mówiąc trudno dziwić się tej sytuacji, bo po co komu prezydentura? Naród nieposłuszny, bije gdzie popadnie. Naród niewdzięczny, miewa zachcianki i pretensje. Na deser można jeszcze zaliczyć opieprz w prasie od wujka Nebimusa. I po co to wszystko? Dla medalu i marnych 5 Gold?
Z trzech partii na polskiej scenie politycznej jedynie Partia Postępu wystawiła kandydata. W rodzinie wróblowatych na razie cisza. Aphian chyba wypalił się zawodowo, Mordor prawdopodobnie też. A mówią, że władza jest jak narkotyk – uzależnia. Phor chyba gdzieś wyjechał, pewnie uprawia leżing i parawaning połączony z sączingiem procentów, ja się nie nadaję, a raczek32 chciałby tylko medal i Gold przytulić, później zaś jedynie żyrandola pilnować w pałacu prezydenckim między jedną ośmiorniczką, a drugą. Bida z nędzą - prawie dwustu członków, a żaden nie chce stanąć (sic!) na wysokości zadania.
W najmłodszej polskiej partii również cicho. Rysiu Petru tak się zafiksował na idei powrotu Pomorza do macierzy, że jest wielce prawdopodobne, iż przeoczy start w wyborach. Szkoda byłaby wielka, bo to przecież umysł przenikliwy i do tego pełen ideałów. Takich ludzi nam trzeba. Rysiu, czekamy!
Póki co na placu boju mamy jednego chłopca – giovinco10 z Partii Postępu. Kandydat znany głównie z uwielbienia dla pewnego przeciętnego
przedstawiciela piłki kopanej. Jedyny, który jeszcze nie wie, że błądzi, podejmując się misji samobójczej.
Startując w tych wyborach trzeba mieć coś z kamikadze. Obecnie mamy 100/80/100 procent bonusów, a grozi nam pełen komplet dobrodziejstw natury. Jeśli ten scenariusz się spełni, kolejny prezydent znajdzie się w sytuacji nie do pozazdroszczenia – w zasadzie nie będzie mógł nic zdobyć, za to wiele będzie mógł stracić. I jeśli na koniec swojej prezydentury zaliczy spadek wysokości bonusów, zostanie
obwołany … Grabarzem Polskich Bonusów. Ot, taka pułapka. Tymczasem cieszmy się tym, co mamy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nam
to zabiorą.
A na koniec mała prywata. Dawno temu, w nieodległej galak… tfu, gazecie, niejaki Giovinco69 popełnił artykuł, w którym dowodził, że jego praca w kongresie miała zbawienny wpływ na gospodarkę. Płace urosły, ceny spadły, firm powstało co niemiara, życie obywateli poprawiło
się. Wypisz wymaluj retoryka pisowska – czego nie dotkniemy to sukces, a wina zawsze Tuska. To nic, że jedno z drugim ma tyle wspólnego, co posłanka Pawłowicz z kulturą osobistą. Zawsze można pomarzyć, że jest się wyjątkowym
W takim razie chciałem ogłosić wszem i wobec, że … uwaga, uwaga … słychać dźwięk werbli … te olbrzymie bonusy macie dzięki mnie. Tak, tak, moi drodzy, to oczywista oczywistość. Kiedy tylko publicznie wyartykułowałem zastrzeżenia pod adresem rządu, ten wziął się
ostro do roboty (poza jednym wyjątkiem) i bonusy zaczęły napływać do nas szerokim strumieniem niczym Nil zalewający ziemie Egiptu.
Stąd prosty wniosek – jestem Ojcem Polskich Bonusów.
Kiedy więc jutro, jak co dnia, bladym świtem udacie się do swoich fabryk, wspomnijcie Nebimusa – Ojca Polskich Bonusów, któremu zawdzięczacie ten dobrostan. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że nie wszystko należy w tym artykule traktować dosłownie. Ale … pomarzyć zawsze można.
__________________________________________________________________________________________________________
Z ostatniej chwili:
W trakcie pisania tego tekstu partia WYRWIŚWIAT Wolne Pomorze wystawiła kandydata w wyborach prezydenckich. Został nim PasRatunkowy. Na Rysia Petru musimy zatem poczekać do kolejnego miesiąca. Niemniej jednak artykuł poszedł już do druku więc … sorry Pas, taki mamy klimat. O Tobie może innym razem.
Wybory to póki co zbyt duże słowo – jak dotąd mamy tylko jednego kandydata. Może to sezon ogórkowy, może instynkt samozachowawczy, a może jeszcze coś innego sprawia, że chętni na najwyższe stanowisko w państwie nie pchają się drzwiami i oknami.
Prawdę mówiąc trudno dziwić się tej sytuacji, bo po co komu prezydentura? Naród nieposłuszny, bije gdzie popadnie. Naród niewdzięczny, miewa zachcianki i pretensje. Na deser można jeszcze zaliczyć opieprz w prasie od wujka Nebimusa. I po co to wszystko? Dla medalu i marnych 5 Gold?
Z trzech partii na polskiej scenie politycznej jedynie Partia Postępu wystawiła kandydata. W rodzinie wróblowatych na razie cisza. Aphian chyba wypalił się zawodowo, Mordor prawdopodobnie też. A mówią, że władza jest jak narkotyk – uzależnia. Phor chyba gdzieś wyjechał, pewnie uprawia leżing i parawaning połączony z sączingiem procentów, ja się nie nadaję, a raczek32 chciałby tylko medal i Gold przytulić, później zaś jedynie żyrandola pilnować w pałacu prezydenckim między jedną ośmiorniczką, a drugą. Bida z nędzą - prawie dwustu członków, a żaden nie chce stanąć (sic!) na wysokości zadania.
W najmłodszej polskiej partii również cicho. Rysiu Petru tak się zafiksował na idei powrotu Pomorza do macierzy, że jest wielce prawdopodobne, iż przeoczy start w wyborach. Szkoda byłaby wielka, bo to przecież umysł przenikliwy i do tego pełen ideałów. Takich ludzi nam trzeba. Rysiu, czekamy!
Póki co na placu boju mamy jednego chłopca – giovinco10 z Partii Postępu. Kandydat znany głównie z uwielbienia dla pewnego przeciętnego
przedstawiciela piłki kopanej. Jedyny, który jeszcze nie wie, że błądzi, podejmując się misji samobójczej.
Startując w tych wyborach trzeba mieć coś z kamikadze. Obecnie mamy 100/80/100 procent bonusów, a grozi nam pełen komplet dobrodziejstw natury. Jeśli ten scenariusz się spełni, kolejny prezydent znajdzie się w sytuacji nie do pozazdroszczenia – w zasadzie nie będzie mógł nic zdobyć, za to wiele będzie mógł stracić. I jeśli na koniec swojej prezydentury zaliczy spadek wysokości bonusów, zostanie
obwołany … Grabarzem Polskich Bonusów. Ot, taka pułapka. Tymczasem cieszmy się tym, co mamy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nam
to zabiorą.
A na koniec mała prywata. Dawno temu, w nieodległej galak… tfu, gazecie, niejaki Giovinco69 popełnił artykuł, w którym dowodził, że jego praca w kongresie miała zbawienny wpływ na gospodarkę. Płace urosły, ceny spadły, firm powstało co niemiara, życie obywateli poprawiło
się. Wypisz wymaluj retoryka pisowska – czego nie dotkniemy to sukces, a wina zawsze Tuska. To nic, że jedno z drugim ma tyle wspólnego, co posłanka Pawłowicz z kulturą osobistą. Zawsze można pomarzyć, że jest się wyjątkowym
W takim razie chciałem ogłosić wszem i wobec, że … uwaga, uwaga … słychać dźwięk werbli … te olbrzymie bonusy macie dzięki mnie. Tak, tak, moi drodzy, to oczywista oczywistość. Kiedy tylko publicznie wyartykułowałem zastrzeżenia pod adresem rządu, ten wziął się
ostro do roboty (poza jednym wyjątkiem) i bonusy zaczęły napływać do nas szerokim strumieniem niczym Nil zalewający ziemie Egiptu.
Stąd prosty wniosek – jestem Ojcem Polskich Bonusów.
Kiedy więc jutro, jak co dnia, bladym świtem udacie się do swoich fabryk, wspomnijcie Nebimusa – Ojca Polskich Bonusów, któremu zawdzięczacie ten dobrostan. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że nie wszystko należy w tym artykule traktować dosłownie. Ale … pomarzyć zawsze można.
__________________________________________________________________________________________________________
Z ostatniej chwili:
W trakcie pisania tego tekstu partia WYRWIŚWIAT Wolne Pomorze wystawiła kandydata w wyborach prezydenckich. Został nim PasRatunkowy. Na Rysia Petru musimy zatem poczekać do kolejnego miesiąca. Niemniej jednak artykuł poszedł już do druku więc … sorry Pas, taki mamy klimat. O Tobie może innym razem.
Jutalmazás
Lyell ThirdGiovanno69Hozzászólások (10)
![](/public/upload/citizen/699.jpg)
Nebimus na prezydenta!
![](/public/upload/citizen/16454.jpg)
Lepiej byś wziął i załapał się do jakiegoś MONu, MSZ czy innego cholerstwa, albo energię z pisania przeznaczył na stanowisko RR, a nie pierdzielisz kocopoły o ojcostwie jakichś bonusów ![Wink](/public/game/smilies/5.gif)
![Wink](/public/game/smilies/5.gif)
![](/public/upload/citizen/28044.jpg)
Nie wyobrażam sobie, żeby Prezydentem został ktoś kto nie potrafi wcisnąć unlock w evencie.
![](/public/upload/citizen/2793.jpg)
dotuję tą gazetę, zawsze lepiej coś przeczytać niż widzieć pusto w prasie ;p
![](/public/upload/citizen/32448.jpg)
Nebimus chyba za długo siedzi przy telewizorze. Jeszcze niedługo nasze środowe zjazdy nazwie zamachem na Polskie lasy lub załamaniem demokracji ponieważ odbywają się w godzinach późnowieczornych
![](/public/upload/citizen/30194.jpg)
Za komentarze pod artem też jest gold? Bo nie wiem, czy opłaca mi się coś tutaj pisać ![Smile](/public/game/smilies/1.gif)
![Smile](/public/game/smilies/1.gif)
![](/public/upload/citizen/28368.jpg)
Giovinco nie jest przeciętnym piłkarzem. Goebelsowska propaganda!
![](/public/upload/citizen/475.jpg)
Głosujemy na Pasa? Będziemy mieć wtedy Pomorze. Kij, że Pomorze i nic innego. ![Laugh](/public/game/smilies/3.gif)
![Laugh](/public/game/smilies/3.gif)
![](/public/upload/citizen/9865.jpg)
@Phor, a później nawet Pomorze się nam nie ostanie ![Laugh](/public/game/smilies/3.gif)
![Laugh](/public/game/smilies/3.gif)